"Wyjątkowa sztuka tatuażu z KILL.A.KAMILLA we Wrocławiu"

Jak odkryłaś swoją pasję do tatuażu i co zainspirowało Cię do uczynienia z tego kariery?

Przez całe życie uważam siebie przede wszystkim za artystkę, twórczość zawsze była integralną częścią mnie.

Niedawno znalazłam czat, gdzie w wieku 15 lat napisałam, że chcę zostać tatuatorką  – zupełnie o tym zapomniałam.

Prawdopodobnie po raz pierwszy zainspirowała mnie dziewczyna, z którą chodziłam do szkoły artystycznej; zaczęła tatuować już w wieku 16 lat (uważam, że to świetna decyzja). Zawsze podobały mi się subkultury i chciałam zastosować swoje umiejętności rysunkowe w czymś widocznym i znaczącym.

Wróciłam do tego pomysłu podczas studiów magisterskich, ponieważ zawód architekta nie dawał mi wystarczającej swobody twórczej. Przyciąga mnie w tatuażu to, że jest szybka realizacja celu – projektujesz coś i bum, już jest! Zupełnie inaczej niż czekać latami, aż powstanie budynek.

Dla mnie tatuaże są również fascynujące jak architektura. Uwielbiam, jak mogę połączyć się z emocjami ludzi i pomóc zrealizować ich pomysły. A do tego mogę podróżować – super bonus!

Jak zdefiniowałabyś swój styl tatuażu i co go wyróżnia?

Pracuję w kilku stylach, głównie w kolorowym mikrorealizmie. Lubię również pracować w: stylu tradycyjnym, grafice, blackworku, stylu japońskim. Obecnie uczę się kolorowego realizmu.

Bardzo lubię wykonywać obrazy, pokazywać tekstury (wełny, szkła, pociągnięcia pędzla).

Lubię surrealizm.

Bardzo kocham obrazy i obiekty, martwe natury.

Robię dość skomplikowane, szczegółowe, indywidualne tatuaże, co wyróżnia mnie spośród innych mistrzów. Aktualnie szukam sposobu, aby połączyć swoją wiedzę w jeden charakter.

Którzy artyści lub style najbardziej wpłynęły na Twoją pracę?

Jako dziecko byłam zafascynowana pracami René Magritte’a, później Boscha.

Pod względem zestawienia kolorów i kompozycji podobają mi się holenderskie i włoskie malarstwo z końca XIV i początku XV wieku. Na przykład obrazy Rafaela Santi, Geertgena tot Sint Jans, Hansa Memlinga. Z współczesnych artystów inspiruje twórczość Beksińskiego. Ci mistrzowie głęboko ukształtowali moją wizję artystyczną.

Jaki tatuaż był dla Ciebie najbardziej znaczący lub wymagający i dlaczego?

Trudno mi wybrać najtrudniejszy tatuaż, ponieważ wszystkie są skomplikowane i szczegółowe. Ale mam trzy ulubione tatuaże: kawiarka w mikrorealizmie, pikselowy rękaw w ukraińskim stylu i mój pierwszy kolorowy tatuaż na całe plecy, nad którym obecnie pracuję. Przy tych trzech tatuażach poczułam, że osiągnęłam nowy poziom umiejętności i jestem na tej samej fali co ich właściciele.

Jak radzisz sobie z emocjonalnym związkiem między klientem a jego tatuażem?

Każdy tatuaż mówi coś o osobie, która go nosi. Nauczyłam się dobrze rozumieć, czego ludzie chcą. 

Jedyną rzeczą, którą wykonanie której sprawia mi smutek i której nie radzę klientom, są portrety zmarłych zwierząt/ ludzi.

Jaki jest Twój proces projektowania indywidualnego tatuażu dla klienta?

Do pracy indywidualnej proszę o wskazówki, takie jak: temat, znaczenie, co jest najważniejsze, styl, referencje, lokalizacja i rozmiar. To działa jak magia – trafiam w oczekiwania za pierwszym razem w około 80% przypadków!

Jak według Ciebie ewoluowała sztuka tatuażu w ostatnich latach?

Nie mogę odpowiadać za cały świat, ale widzę tendencję w Polsce. W ostatnich latach coraz więcej ludzi robi małe tatuaże i napisy.

W ubiegłym roku niektórzy artyści aktywnie zaczęli korzystać z AI w swoich projektów.

Jaką radę dałabyś osobie która myśli o zrobieniu sobie pierwszego tatuażu?

Jeśli robisz swój pierwszy tatuaż, – nie oszczędzaj na jakości!

Wybierz artysta, który pasuje do Twojego stylu I jest w stanie zrealizować to, czego chcesz.

Oboje powinniście czuć się komfortowo podczas współpracy.

Jakie narzędzia lub techniki preferujesz i jak ewoluowały Twoje metody pracy?

Lubię tworzyć różne tekstury i wiem jak to robić dzięki mojej edukacji artystycznej. Używam whip-shadingu dla  efektu piasku, magnum do włosów lub efektów malarskich i mieszam grubości linii, aby się wyróżniały elementy. Ostatnio świetnie poradziłam sobie z 1RL. 

A dzięki temu, że jeszcze prowadzę szkolenia, udało mi się również usystematyzować podejście w swojej pracy.

Jakie są Twoje cele lub przyszłe projekty jako tatuatorka?

Moim celem numer jeden jest przekazanie swojego charakteru w tatuażu. Chcę przejść do większych projektów i zaprezentować w nich więcej moich umiejętności artystycznych. Czuję się nieco ograniczona, pracując tylko w jednym stylu. Dlatego teraz jestem w procesie tworzenia bardziej rozbudowanych projektów.

Oczywiście chcę również odbyć więcej guest spotów – to świetny sposób na inspirację i znajdowanie nowych możliwości!